Po rozwiązaniu problemów w Neroth drużyna udała się na południe, w stronę Limeglade, gdyż usłyszeli o tajemniczym bardzie, który swą muzyką doprowadzał całe tłumy do zamieszek.

  • W trakcie podróży, niedaleko Sandmouth minęli oddział zbrojnych pilnujących karocy jadący w stronę Winfast. Jeden z nich miał na ubraniu symbol Błyskawicy. Po drodze napotkali jedną walkę (sowoniedźwiedzie) i w końcu dotarli do Sandmouth. W mieście:
    • usłyszeli o morderstwie Lady Greene
    • podjęli się odszukania zaginionej karawany dla Karmazynowych Karawan. Zleceniodawczyni prosiła o dyskrecję.
      • Odnaleźli ją i doszli do wniosku że zniszczyły ją jakieś egzotyczne, nietutejsze bestie. Sam towar był zupełnie spalony.
      • Udało się też odnaleźć ślady, które prowadziły do obozu na wzgórzu, gdzie nocowały 3 osoby. Z zgnieconej trawy wynikało, że stało przy nim ok. 6 beczek z ogniem alchemicznym.
      • Później ślady kierowały się na zachód.
    • Uratowali jaszczuroludzia Vorna przed byciem pojmanym przez Czarne Dłonie.

Po opuszczeniu Sandmouth bohaterowie udali się dalej w stronę Limeglade. Kiedy dotarli do następnego dużego miasta, Peacehaven, akurat rozpoczynał się tam festyn. Drużyna wzięła udział w zabawach i wygrali nagrodę główną, złotego okonia. Ceremonię rozdania nagród przerwało pojawienie się magicznej projekcji trzech zamaskowanych wiedźm domagajacych się od Baronowej Lorny Demiwade wycofania z bagien jej wszystkich ludzi.

Druzyna zaoferowała Baronowej swoją pomoc. Spotkali także jej męża, z którym im się wydawało że coś było nie tak. Baronowa nie wydawała się być zachwycona propozycją bohaterów, ale nie zakazała im wybierać się na bagna. Nie była też w stanie poświecić BG dużo czasu, gdyż miała spotkanie z ambasadorem Gaolem z Winfast.

Gracze udali się na bagno z wiecznie pijanym rybakiem Tantonem, gdzie m. in. odwiedzili dwie wioski (w jednej z nich uratowali dzieczynę), spotkali przedstawiciela Domu Handlowego Lumiere, Elefreda Lumiere oraz kapłankę Sivici, Shaerpę. Kapłanka ostrzegła BG przed wiedźmami i opowiedziała o zrujnowanej świątyni na wyspie pośrodku jeziora Nereo. BG zignorowali jej ostrzeżenia i w końcu odnaleźli wiedźmy. Te obiecały im odpowiedzieć na ich pytania pod warunkiem że zdobędą dla nich Kulę Wiecznej Mgły ze zrujnowanej świątyni.

BG udali się do świątyni, jednak niestety artefakt spadł im w szczelinę w jaskiniach pod wyspą. Zaraz po tym, jak BG opuścili wyspę, okazało się, że była ona uśpionym wulkanem, który wybuchł zanim drużyna zdążyła przybyć do brzegu.

Drużyna ponownie udała się do wiedźm, próbując coś wynegocjować. Zawarli z wiedźmami drugą umowę - te wciąz były gotowe odpowiedzieć na ich pytania, lecz tym razem zarządały głowy samej baronowej Demiwade. Drużyna zgodziła się, po czym powróciła do Murkbridge aby zastanowić się nad tym co dalej.